Brak zgodności dotyczy rozpoznania i ewolucji raka śródnabłonkowego, co ma swoje reperkusje w odniesieniu do postępowania leczniczego. Istnieją więc zalecenia leczenia od postępowania najbardziej zachowawczego (tzw. wyczekiwanie uzbrojone ? Diddle, Aschworth, Brown i Bronstad, Foote i Stewart), aż do leczenia najbardziej doszczętnego (Meigs, Sicard, Redon, Mathieu, Watteville ? cyt. wg Funk-Brentano, 1960). Autorzy, zalecający oczekiwanie uzbrojone, opierają się na koncepcji odwracalności raka śródnabłonkowego, co jest wynikiem całkowitej nieznajomości czynnego potencjału tego nowotworu.
Uważamy takie oczekiwanie za nierozsądne, ponieważ przekształcenie się raka nieinwazyjnego w inwazyjny może zaistnieć w bardzo krótkim czasie, a stopień 0 może współistnieć ze stopniem I; wskutek tego postawa zachowawcza została przyjęta tylko przez 8% autorów.
Za skrajnie zachowawcze leczenie uważa się także usunięcie zmiany wraz z wycinkiem (zwykłym, okrężnym, stożkowatym, za pomocą noża elektrycznego lub wkroczenia chirurgicznego).
Huguier (Paryż, 1965) twierdzi, że za leczenie nie można uważać ograniczonej biopsji, ponieważ nigdy nie wiadomo, czy zmiana wewnątrznabłonkowa była ?czysta”, czy też naciekaniem przybrzeżnym, ani czy zmiana została usunięta w całości. Autor żąda, dla ograniczonego wkroczenia, aby usunąć ?w dół” mankiet pochwy co najmniej 2 cm, usunąć w całości obszar jod-negatywny, a ?w górę” szyjkę, aż do okolicy cieśni, ze względu na możliwość istnienia nowotworu śródnabłonkowego. ?Na szerokość” należy usunąć także węzły chłonne, które przenikają dość głęboko do tkanki łącznej. Jeżeli w usuniętym materiale stwierdza się charakter naciekający, wówczas leczenie trzeba uzupełnić naświetlaniem i rozszerzonym postępowaniem chirurgicznym.
Huguier nie jest zwolennikiem konizacji, motywując swoje stanowisko faktem, że cięcie ku górze w błonie śluzowej szyjki może przebiegać zbyt blisko granicy krypt gruczołowych, które mogą pozostać na miejscu, a przecież tam może istnieć proces naciekający. Należy zwrócić uwagę na to stanowisko, ponieważ wielu autorów uważa konizację za metodę prawie idealną.
Amputacja szyjki, której zwolennikami są: Payne, Dargent i Moulonguet (a także Klinika Łódzka ? przyp. tłum.), nie posiada ujemnych stron konizacji, jeżeli usuwa się także kołnierz pochwy. Można to także uczynić drogą brzuszną, co pozwala na uwidocznienie skrzyżowania tętnicy macicznej oraz na podwiązanie wiązek naczyniowych szyjkowo-pochwowych, w celu uniknięcia wtórnych krwawień.
Nacięcie ku górze wykonuje się w okolicy cieśni, stwierdzonej za pomocą miejsca przebiegu tętnicy macicznej lub włożenia domacicznego rozszerzadła, a nacięcie górnego bieguna powinno być poprzeczne, a nie stożkowate. Huguier zaleca, aby u kobiet młodych nacięcie nie schodziło niżej niż 1 cm pod cieśń. Należy także wykonać wyłyżeczkowanie okolicy cieśni oraz błony śluzowej wewnątrzmacicznej.
W przypadku raka szyjki stopnia 0 Huguier nie jest zwolennikiem usuwania macicy, ponieważ jeśli w usuniętym odcinku stwierdza się naciekanie (spotykane w 20?30% przypadków), umożliwia się leczenie radem lub należy zastosować leczenie napromieniowaniem i chirurgiczne.
W przypadku nowotworu śródnabłonkowego, stwierdzonego w pozostawionej szyjce (po nadpochwowym usunięciu macicy), zaleca się operację doszczętną ze zwróceniem uwagi na położenie moczowodów, w celu uniknięcia ich uszkodzenia.
Bertrand i wsp. (1961), w odniesieniu do postępowania w raku stopnia 0, twierdzą, że do roku 1958 usuwali w całości macicę z pozostawieniem przydatków u kobiet młodych, a całkowicie usuwali macicę wraz z przydatkami u kobiet powyżej 40 r. życia; ten drugi zabieg stosowano także u kobiet poniżej 40 r. życia, jeśli istniały zmiany w przydatkach. Od roku 1958 postępowanie lecznicze polega na napromienianiu z następową operacją Wertheima, na tej zasadzie, że stosowane metody badania mogą pozostawić nie zauważoną mikroinwazję. Takie postępowanie uchroniło chore od nawrotów nowotworowych, oczywiście za cenę ogromnych okaleczeń.
Ponieważ metody ultradoszczętne w leczeniu raka stopnia 0 nie zostały jednomyślnie przyjęte z powodu ich charakteru okaleczającego, nie wydaje się także, aby idealne leczenie chirurgiczne tej zmiany stanowiły ograniczone wkroczenia operacyjne, jak nadpochwowe odcięcie szyjki z dolnym odcinkiem macicy wg Aburela czy całkowite usunięcie macicy z pozostawieniem przydatków wg Funk-Brentano, nie wspominając już o konizacji pętlą diatermiczną, stosowaną przez lekarzy.
Wyniki ogłoszone przez Przyborę i wsp. (1960), oparte na 100 przypadkach, wskazują, że elektrokoagulacja, elektrokonizacja oraz amputacja szyjki nie są właściwymi zabiegami.
Z piśmiennictwa wynika, że niektórzy autorzy leczą napromienieniem w raku 0°. Hervet i Huguier wskazują na bezpodstawność podobnego leczenia, ponieważ zastosowane po zwykłej biopsji utrudnia badanie mikroskopowe całej zmiany w przypadku współistnienia z rakiem naciekającym, a sama radioterapia nie wystarcza; ponadto wiele chorych z rakiem stopnia 0, to osoby stosunkowo młode, a leczenie promieniami wywołuje u nich niepożądane zaburzenia. .
Usunięcie macicy bez przydatków może być uważane za słuszne, pod warunkiem równoczesnego badania histopatologicznego. Takie postępowanie jest niewystarczające, jeśli zmianie śródnabłonkowej towarzyszy rak naciekający.
Aburel słusznie krytykuje wskazania do rozszerzonego usunięcia macicy, propagowane przez zwolenników ultraradykalnego postępowania (Meigsa) w przypadkach początkowych, u kobiet młodych, ponieważ występują bardzo poważne zaburzenia czynnościowe, spowodowane rozkojarzeniem nerwowo-wydzielniczym wskutek kastracji oraz zaburzeniami psychicznymi dodatkowymi. Nie jest także zwolennikiem zwykłego usunięcia macicy, ponieważ operacja nie ma żadnych zalet z punktu widzenia zachowania czynności wewnątrzwydzielniczych, a ponadto pozostawione przymacicza i węzły mogą stanowić miejsce naciekania nowotworowego w mikroinwazji. Autor lansuje, dla początkowych okresów zmian, rozszerzoną podtrzonową operację usunięcia pochwy z dolnym odcinkiem macicy; operacja jest doszczętna z powodu usunięcia pochwy, szyjki oraz cieśni macicy, jak również tkanki łącznej dookoła macicy i węzłów chłonnych, a jest również zachowawcza dla okolic nie dotkniętych rakiem, jak trzon macicy i jajniki.